Zwykły listopadowy, przedpołudniowy dzionek – Pętla Dębiec.
– Siemano, dobrze że ciebie spotykam… To ty prowadzisz tego bloga pierniczymotorniczy.pl?
– W rzeczy samej – odpowiedziałem.
– Dobrze się składa. Jestem Przemek vel Zośka. Miałbym taki temat…
– A ja Krzysztof, niech będzie vel Piernik ? – uśmiechając się witam nowo poznanego, torowiskowego kompana.
– Dawaj kolego, wal śmiało co Tobie na serduchu leży. Zamieniam się w słuch.
Po kilku minutach, rozkład jazdy nieubłaganie przerywa tą pełną ekspresji i ładunku emocjonalnego króciutką pogawędkę. Pełen niewyobrażalnej wdzięczności spoglądam na odjeżdżający tramwaj linii numer 2 z platformy początkowej – z świeżo poznanym motorniczym na pokładzie. Przed moim odjazdem, szok i emocje jeszcze długo targają pozytywnie wewnętrzne oblicze…
Iskierki twórczej podniety – bardzo to lubię. Fakt zaistnienia nowego tematu w przestrzeni blogowej, do końca mojej zmiany rewelacyjnie wpływają na zaangażowanie. Tematu bardzo ważnego i potrzebnego dla potomnych…
Pokonuję kolejne „kółka” i w myślach nie mogę uwierzyć. Dlaczego do tej pory jeszcze nikt za to się nie zabrał? Wspomnienie rozmowy sprzed kilku minut a zwłaszcza zaraźliwy entuzjazm i zapał „Zośki” przekonują mnie definitywnie.
Nie ma na co czekać – RUSZAMY!!! ?
Doświadczonych, z wielodekadowym stażem motorniczych ubywa. Nowa kadra „powożących” na szkoleniach BHP o tym się nie dowie…
MIESIĄC PÓŹNIEJ…
Podczas domowej krzątaniny, szykuję się do pracy. Proces ten przerywa donośny dzwonek telefonu;
Autobusy i tramwaje…
Autobusy i tramwaje…
Dodatkowo wibrujący charakterystycznie aparat i ustawienie grupy MPK pod tym sygnałem nie pozostawiają złudzeń.
– Aaaaha, pewnie jakieś zmiany „laste minute” – wyszeptałem. Odebrałem bez patrzenia w ekran.
– Krzysztof! Do tego projektu chciałbym zaangażować jeszcze Grzesia i Mirka, oni się zgodzili. Wyrecytował jednym tchem rozmówca.
– Przemek, nie ma sprawy! Działaj! Proszę fiksować terminy ja się dostosuję. Bardzo się cieszę, że wspólnie ogarniemy ten temat. Że to przedsięwzięcie zrealizujemy! ?
Porywisty wiatr i przenikliwy chłód przywitał nas na Franowie.
– To co Panowie? Wszystko obgadane – „last dance”. Czas zaczynać!
Bardzo WAM wszystkim dziękuję, że zgodziliście się na to spotkanie!
Koniec wizualizacji czas na realizację! ??
Zdążyłem jeszcze uchwycić fragment dłuższej pogawędki – „jak to było dawniej”…
Ostatnie „płucne inhalacje” i rześko podążamy do hangaru…
Ten materiał niech będzie świątecznym prezentem od doświadczonych motorowych dla tych wszystkich raczkujących oraz nieświadomych.
Bo pojawiające się gestykulacje w kabinie motorniczego zawsze coś znaczą. Warto to sobie zakorzenić, przypomnieć i utrwalić. Realizujący ten materiał zdają sobie sprawę, że nie łatwo ( żeby nie napisać – niemożliwe ) jest pokazać niektóre z nich podczas jazdy w dobie „dżojstikowego taboru”. Koniec czytania – czas na oglądanie ?. Nazwaliśmy wspólnie filmiki – SYGNAŁOWYM ELEMENTARZEM.
1 – AWARIA TRAMWAJU
2 – JEDŹ WOLNIEJ
3 – JEDZIESZ BEZ ŚWIATEŁ
4 – KOLIZJA LUB WYPADEK
5 – OSTATNIE KÓŁKO
6 – POWITANIE I POŻEGNANIE
7 – PROBLEMY Z PANTOGRAFEM LUB SIECIĄ
8 – PRZEKŁADANIE RĘCZNE ZWROTNICY
9 – PRZEPALONA ŻARÓWKA W REFLEKTORZE
10 – PUNKTACJA ( KONTROLA CZASU NA MIEŚCIE ) / WERSJA “A”
11 – PUNKTACJA ( KONTROLA CZASU NA MIEŚCIE ) / WERSJA “B”
12 – PUNKTACJA ( KONTROLA CZASU NA MIEŚCIE ) / WERSJA “C”
13 – UWAGA! NADZÓR RUCHU / WERSJA “A”
14 – UWAGA! NADZÓR RUCHU / WERSJA “B”
15 – ZAPOMNIAŁEŚ WYŁĄCZYĆ KIERUNKOWSKAZ
16 – ZMIANA “FILMU” TABLIC CZOŁOWYCH
17 – ZMIENNIK JUŻ CZEKA
※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※
CAST
Starring – Przemysław Zyprich vel „Zośka”
Starring – Mirosław Gadomski
Special Guest Starring – Grzegorz Jakubowski
Place of Action – Zajezdnia Franowo
Production Manager – Krzysztof Żukiewicz
Story By – Krzysztof Żukiewicz
IN
A PIERNICZYMOTORNICZY.PL COMPANY
PRODUCTION
THE END
※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※※
· Przemysław Zyprich – motorniczy z 30 letnim stażem ( w przyszłym roku ), pracował w firmie także jako ślusarz. Przez 12 lat piastował stanowisko wiceprezesa TKKF MPK POZNAŃ. Wystąpił w instruktażowych filmikach numer: 4, 6, 9, 10, 15, 17
· Mirosław Gadomski – motorniczy z 30 letnim stażem ( w przyszłym roku ), pracował w firmie także jako dyżurny ruchu. Wystąpił w instruktażowych filmikach numer: 2, 7, 8, 12, 14
· Grzegorz Jakubowski – motorniczy ( także linii nocnych ) z 20 letnim stażem ( w przyszłym roku ), patron, instruktor nauki jazdy, wykładowca szkoleniowych zagadnień z zakresu BHP, wiceprezes KMPS. Wystąpił w instruktażowych filmikach numer: 1, 3, 5, 11, 13, 16
Przyjdę! Ale tylko do… grzecznych motorniczych
?? ( fot. Mirek Gadomski )
– życzenia świąteczne dla wszystkich odwiedzających bloga, w szczególności dla najmłodszych fanów komunikacji miejskiej m.in. ; JASIA Z ROGOŹNA oraz KUBUSIA I FRANIA Z DĘBCA.
– serdeczne podziękowania dla: Piotr Kuryś, Sebastian Bestrzyński i Sławomir Mróz za pomoc w realizacji świątecznych motywów na Pętli Ogrody.
Anna Małdzińska
Super tekst. Super Sygnalowy Elementarz. Dużo się dowiedziałam ?. Filmiki super.
Życzę Wesołych, Zdrowych, Rodzinnych Świąt. Pozdrawiam świątecznie
Krzysztof Żukiewicz
Pani Aniu bardzo DZIĘKUJEMY! Za życzenia także i z szczerą wzajemnością!
Piotr Stachowiak
Panowie
To świetny pomysł aby w ten sposób przypomnieć jak ta grupa zawodowa była kiedyś zintegrowana. Sam tego doświadczyłem. Nie od zawsze byłem tam gdzie jestem. Pamiętam powitania różnego rodzaju. Wielu motorniczych miało własne autorskie pomysły. Z lat 80 tych i 90 tych ubiegłego wieku (wiem jak to brzmi:)) zapamiętałem szczególnie kolegę pseudo “skrzypek”. Szybko się przekonałem skąd ta ksywka – witając się wykonywał gesty wytrawnego skrzypka. To powitanie kultywował aż do emerytury. Myślę, że po prostu tak jak wielu z Nas lubił swoją pracę i lubił ludzi. Bardzo mile wspominam ten czas i ze smutkiem patrzę na dzisiejsze priorytety wielu ludzi – pogoń za nie wiadomo czym, wieczny brak czasu choćby na rozmowę z drugim człowiekiem, nos w smartfonie – jakby można było zobaczyć coś ciekawszego niż na żywo widzieć uśmiech dzieciaków na widok świątecznej bimby. A czasu więcej nie będzie. Każda minuta za nami już niestety nie wróci. Co pozostanie we wspomnieniach, kolejna aplikacja czy wpis na fb? Na całe szczęście dzisiaj też nie brakuje tych, którzy do tej niełatwej roboty idą z podniesioną głową bez poczucia, że idą tam “za karę”. Tramwajarzy z krwi i kości. Najlepsze życzenia świąteczne dla wszystkich czytelników bloga i ich rodzin. Niech Krzysztofowi nie znudzi się “pierniczenie”. Jedząc świąteczne pierniki łapię się czasem na tym, że wspominam “pierniczenie”, któremu polotu klasy i pomysłowości oby nie zabrakło.
Krzysztof Żukiewicz
Fajnie, że Przemek się nie poddał, bo myślał o tym od wielu lat, żeby gesty przetrwały i niezaznajomieni z tematem motorniczowie to zobaczyli…
Panie Piotrze dziękuje w imieniu ZESPOŁU realizacyjnego za miłe słowa. Swoją drogą to jestem ciekawy czy ktoś jeszcze z czytających Pana komentarz do tego wpisu kojarzy tego “wirtuoza gestykulacji” zwanego “skrzypkiem”? Jeśli tak i ma odwagę to może nam dopisze w pary słowach o tym już emerytowanym motorniczym coś więcej? Baa, może byli inni prekursorzy wzajemnej “tramwajowej gestykulacji”? Zabrzmiały pytania jak z dawnego, już nieemitowanego programu telewizyjnego “KTOKOLWIEK WIDZIAŁ, KTOKOLWIEK WIE…” ??
Ala
Panie Krzysiu jak zawsze super tekst 🙂 bardzo dziękujemy za pamięć i życzenia ? i również życzymy Zdrowych i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Franio już zaczyna naukę gestów prezentowanych na filmikach nie ma nic lepszego dla takiego pasjonata MPK Poznań ?
P.S Panie Krzysiu vel Piernik proszę się szykować na piernikową petardę ???
Krzysztof Żukiewicz
No nie, to Mama “dębcowych milusińskich fanatyków komunikacyjnych” we własnej osobie!? Cieszę się bardzo że materiał się podobał.Proszę pozdrowić Kubusia i Frania od Piernika.
A jak już jesteśmy przy tym temacie “pierników”, to cokolwiek kryje się pod “szykować się na piernikową petardę” brzmi zachęcająco ???
Ala
? oczywiście przekażę pozdrowienia ?
Projekt jest w przygotowaniu jeszcze chwilka ?
Krzysztof Żukiewicz
Tak więc wyglądam i zaglądam ?.
Arnie
Kiedyś wersja A, uwaga Nadzor była dedykowana gdy stali z suszarką. Fajnie że podjąłeś ten wątek życia motorniczych. Pamiętam że kiedyś, dawno temu, przekazywałem koledze kilka informacji na raz. Pasażer patrzył z przerażeniem na mnie że chyba głuchoniemy prowadzi bimbę… Bo miga ??
Krzysztof Żukiewicz
Fajnie dowiedzieć się czegoś więcej Arni ??. Z tym “miganiem” to się pewnie uśmiałeś…?.
Wielkie dzięki za komentarz i pozdrawiam wszystkie Koleżanki i Kolegów z Wydziału.
starynietoperz
Fajny wpis, przeczytałem go z zaciekawieniem, i tylko w swojej nietoperzowatości, mogę mieć niedosyt, niewielkiego przenikania abecadła do moich zmysłów. Pewnie, że nie wszystko można słownie opisać i pewnie się to ciężko nawet wyobraża, taką audiodeskrybcję, ale jestem w pełni usatysfakcjonowany tym, co przeczytałem. Swoją drogą w każdym zawodzie są jakieś znaczki, znaki, znaczunie, ale nie myślałem że w na tramwaju, można tyle zasygnalizować 🙂
Krzysztof Żukiewicz
Można Marku, można a wręcz czasami warto to zrobić dla dobra innego motorniczego oraz przede wszystkim pasażerów!
Do szybkiego zobaczenia na mieście “nietoperku” ?.
Maciej Sarnowski
Kawał dobrej roboty Panowie 🙂
Krzysztof Żukiewicz
DZIĘKUJEMY! Pozdrowienia dla tych WSZYSTKICH co kręcą kierownicą ?.
Myszka
Witaj…
Jak zwykle świetny artykuł… Tylko nie wiem czy to dobre pokazywać jak ostrzegamy się przed nadzorem.. Oni to też czytają ? a tak poważnie, to jest faktycznie problem z komunikacją? Wiesz dlaczego? Dlatego że młodzi wola siedzieć w telefonie a z kabiny pstrykać selfiaki na fb niż rozmawiać z ludźmi… Niestety zachowują się czasem jakby pozjadali rozumy a wagony znają od podszewki dlatego że jeżdżą wszystkim.. A wcale że nie, bo jedna usterka na mieście pokazuje poziom wyuczenia tzn słuchania tego co mówił Patron czy Instruktor… Nie mówię że ja mam wielki staż bo moje 5 lat jest niczym dlatego się nie wymądrzam bo gówno tak naprawdę wiem.. Ale pytam i rozmawiam.. Ale nie wszyscy to rozumieją.. Brak komunikacji między ludźmi jest straszny… Ale chyba technologia wygra że zwyczajnymi rozmowami i gestami… Przykre ale prawdzie… Ja i tak zawsze będę kiwać śpiewać i się uśmiechac do wszystkich ? wszystkiego dobrego!
Krzysztof Żukiewicz
Myszko!Trudno się z Tobą nie zgodzić, na to spojrzenie, na ten “namalowany obraz”, aktualnej “ludzkiej rzeczywistości”. Zespół realizujący materiał wyszedł z prostego założenia. Jeżeli chociaż jeden motorniczy coś z tych filmików “zabierze” dla siebie to będzie już jego… tyle. I o tego jednego świadomego gestów pojawiających się w kabinie będzie więcej na naszym torowisku…
Dziękuje za szczery jak zawsze komentarz. Pozdrawiam
Michał W
Super sprawa. Kilka z tych gestów zrozumiałbym nawet bez instruktażu (np. zmiana filmu, awaria sieci/patyka), pomimo że nie jestem motorniczym. Warto edukować, zwłaszcza “młodzież”, która z pewnych rzeczy po prostu nie zdaje sobie sprawy. Chodzi przecież o to, aby nie był to przekaz w jedną stronę: “gestobiorca” powinien w lot zrozumieć gestykulującego.
Brawo za nieoczywisty pomysł i profesjonalne wykonanie Krzysiu, Grzesiu, Przemku i Mirku.?
Krzysztof Żukiewicz
Dzięki Michale w imieniu CAŁEGO ZESPOŁU! Splendor dla wykonawców, ja tylko złożyłem to w całość…
Nie łatwo jest coś po “amatorsku sklecić”, zebrać grupę chętnych ludzi którzy po godzinach, w czasie prywatnym przekazać coś innym.
Dlatego w tym miejscu jeszcze raz DZIĘKUJĘ tym DOŚWIADCZONYM MOTORNICZYM!
Pozdrowienia dla zapalonego pasjonata!