HISTORIA PEWNEJ REKLAMY

2 listopada 2018

Piątek. Dzisiaj wolne. Nie pracuję. Nadrabiam przyziemne sprawy urzędowe i bankowe. Jakieś większe zakupy. Nawet obiad będzie. Zaglądam także do skrzynek: tradycyjnej na parterze i mailowej w notebooku. Przedzieram się przez natłok spamu i reklam. Wreszcie przebiłem się do konkretów. Za każdym razem ten tytuł mailowy elektryzuje mój wzrok : STUDIO FILMOWE MPK. Zawsze przed otwarciem, ten sam dreszczyk emocji ?. W treści maila z wybałuszonymi na wierzch gałami chłonę każde słowo i zdanie :

Dzień dobry!

 Serdecznie Was zapraszam  na “przymiarkę” do spotu, który ma zachęcać do podjęcia pracy w naszej firmie. “Przymiarka” odbywać się będzie w Greenboxie telewizji WTK w poniedziałek, 5 listopada o godz. 9.00. Telewizja WTK jest obok Kinepolis, takie duże schody po prawej stronie.

Gdyby ktoś chciał zabrać się ze mną, to będę się cieszyć. Będę startować z Głogowskiej oczywiście.

I teraz tak…

Ponieważ najbardziej brakuje nam kierowców, to zwróciliśmy się, poza paroma wyjątkami, właśnie do kierowców. Żeby było autentycznie. Będziecie “grać” samych siebie. Dlatego przyjdźcie kochani w dobrym humorze, bez napinki, w tych ciuchach,  które najbardziej lubicie….”

Na liście zobaczyłem 13 imion i nazwisk, w tym także swoje. Nawet numery służbowe były. Czytam, myślę, analizuję – nikogo nie znam. No może jedynie motorniczy Bartek jakoś z tego grona najbardziej znajomy…

5 listopada 2018

Poniedziałek. Kto go lubi? Wstaję późno, około 7 rano. Jak na standardy motorniczego to prawie południe ?. Zaglądam do służbowego kalendarzyka. Tam zawsze, skrupulatnie, co, gdzie i o której! Oprócz prywaty związanej z wizytą w Urzędzie na ulicy Libelta, przykuwa moją uwagę pozycja zaplanowana na godzinę 9-tą. To dzisiaj ten dzień! „Holyłudzie” otwórz się! Nadchodzę! Kristofero di Caprio, Al Piernicino we własnej osobie. To jest ta chwila, to jest ten dzień. Co za jazda, aż trudno utrzymać emocje na wodzy. Energia, obawa, niewiadoma, witaj przygodo! Wszystko we mnie ogromnie buzuje. Emocjonalne drgawki nie sposób powstrzymać ?. Karierę filmową czas zacząć! Po kawie, wodzie i herbacie, po wspólnym przy stole studyjnym obradowaniu, ruszamy z tematem. Ustalamy konwencje i kolejność przesłuchań. Ekipa WTK prosi mnie pierwszego na „do kamery pogadanie”. Następny miał być Bartosz, ale balkonowe dymki puszczone kolejność zmieniły. To Donat na „pożarcie” wezwany ?. Później Bartek, Jacek i inni byli wywoływani. Na swoją kolej czekały: Ania, Asia i Zuzanna, jeden Rafał bo drugi nie dotarł. Jeszcze dwóch Pawłów, Darek i Wojciech swojej kolejki pilnowali. Pytania były różne. Każdy przed kamerą powiedział „co wiedział” i tyle. Werdykt zapadnie w późniejszym terminie.

21 listopada 2018

Środa. Wybrańcy stawiają się ponownie w studiu WTK, dawnej przerobionej dużej sali kinowej kompleksu Kinepolis. Jest wyselekcjonowana piątka. Do tej grupy dołącza Vladyslav bez castingu. Autobusiarze do znudzenia, do bólu i znużenia powtarzają krótkie sekwencje słowne. Minutowa reklama nie pozwala Ani, Asi, Donatowi, Jackowi, Rafałowi i Vladyslavowi na słowne rozpasanie. Z „surówki” zostaje sama esencja, to co najważniejsze! Piszący lekko zawiedziony, nie dostał się do decydującej tury. W duchu podśpiewuje ♫♫♫ „…Polacy nic się nie stało…” ♫♫♫,  a pod nosem pociesza, że to ciekawe kolejne doświadczenie. Szczerze zaś kibicuje, z serducha tym którym się powiodło. Swoje występy zobaczyłem na szklanym ekranie w roboczym materiale i…dziękuję Komisji za obiektywizm. Naprawdę wypadłem fatalnie ?. Nie do końca mogłem uwierzyć, że „wprawiony w bojach” Bartosz także poległ. Z drugiej strony dwojakie pocieszenie. Chyba lepiej wypadamy w plenerze ?, no i co nam do autobusów ?.

28 listopada 2018

Środa. Autobusiarze górą! Stawili się całą grupą na kolejne „sweet” focie. Tym razem w akcji. Miejsce plenerowe, nieprzypadkowe – Franowo. Sceneria to połączenie nowoczesności infrastrukturalnej z otwartą przestrzenią. W tym ciekawym miejscu, aktorska statyczność zamienia się w ruch. Każdy zasiada za kierownicę, jedzie jak na normalnej zmianie, tylko pasażerów brak ?. Panowie operatorzy kręcą materiał aż miło, pstrykają zdjęcia na potęgę. W ramach przerwy, w wolnych chwilach ekipa w ramach odprężenia i wyluzowania zagląda na ekspedycyjną stołówkę…

13 grudnia 2018

Czwartek. Nie jest łatwo zgrać terminy, aby wszystkim pasowało. Wszyscy razem i każdy z osobna ma swoje zaległe tematy. Niespodziewane choroby i urlopy nie ułatwiają dopięcie tego tematu. Przy okazji jakieś chochliki, niedomówienia i inne różne niepomyślne psoty…

To już ostatnia finiszowa prosta tego projektu! Zdjęcia do „key visual”, także na Franowie. Próba montażu całości i wstępna finalna wizualizacja. To baza do ewentualnych korekt i poprawek. Po przejrzeniu są wątpliwości. Będzie zmiana kolorów…

Styczeń 2019

Temat spotu reklamowego ma się ku końcowi. Dopinanie całej „biurokracji”. Sporządzenie i podpisywanie umów z telewizją ogólnopolską i regionalną, a także stacją radiową na emisje. Ostatnie weryfikacje i drobne korekty. Takie „pudrowanie noska” ?. Ostateczne ustalenie terminu emisyjnego.

4 lutego 2019

Poniedziałek. Warto było poczekać! Spot reklamowy ujrzał światło dzienne. Promocyjny plakat zagościł na autobusach. Ciekawy materiał, ciekawe przesłanie…Efekt? Sami oceńcie ?. Kampania „Zostań jednym z nas!” ruszyła pełną parą. Koleżankom i Kolegom oraz wszystkim innym zaangażowanych społecznie w to przedsięwzięcie serdecznie dziękuję. Ta wspólna dla nas wszystkich „reklamowa przygoda” pokazała jedno – Kochamy to co robimy i zapraszamy w nasze szeregi! Niech puentą będą wypowiedziane pół żartem, pół serio słowa Jacka przewożącego pasażerów MPK Poznań od 43 lat…

Co najbardziej lubisz w swojej pracy?

– Najbardziej lubię wypłatę i urlop, a na serio poczucie stabilizacji!

 

A U T O B U S I A R Z E !!!

Przyczepności! Szerokości!


Specjalne podziękowania dla Pani Ewy Pocztowej i Wszystkich Pracowników z Biura Obsługi i Promocji Spółki.

Szczególne podziękowania dla Wszystkich Pracowników zebranych w studio WTK za ciekawe wspólne, nowe doświadczenia oraz przekazanie materiałów zdjęciowych wykorzystanych do oprawy graficznej wpisu blogowego.

10 Responses

  1. Czyli mam rozumieć że niedługo na tym blogu będzie o gammie, czy u wcześniej przez Ciebie wspomnianej,,świerzynki”? Jeśli u ,,świerzynki” to prosiłbym o podlinkowanie :):)

  2. Cześć, Krzysztof mam tylko jedno ale do tego świetnie napisanego tekstu, a mianowicie co ty tam robisz jeśli to jest o kierowcach autobusu? A tak niezwiązanie z tematem będziesz miał uprawnienia na gamme lf 02 ac? I czy chciałbyś?
    Pozdrawiam bardzo serdecznie 🙂

    1. Cześć Adrian! Szybciutko odpowiadam.Dziękuję za pochwałę tekstową. W “przymiarce” reklamowej uczestniczyło 13 osób – w tym 2 motorniczych. Nigdy się mnie dowiem, czy z Bartkiem odpadliśmy bo słabo wypadliśmy ( ja wiem ze wypadłem fatalnie ) czy może budżet zakładał tylko spot dla kierowców ;-). Nie mniej przednia przygoda i polecam każdemu w przyszłości! Coś zobaczyłem, czegoś nowego doświadczyłem…
      Hehe… uprawnienia na Gamme już mam! ? Ale na więcej szczegółów zapraszam na dniach na bloga do “świeżynki” wpisu o tytule – NASZA GAMMA LF 02 AC.
      Także serdecznie pozdrawiam! ?

  3. Hm, nie widziałem reklamy, chyba coś sobie przypomniałem … (uśmiech): przecież nie mam telewizora. No tak, ale tak, czy tak oczywiście gratuluję reklamy, tylko wydaje mi się że oczywiście reklama kierowana jest do “młodych” wysportowanych, w sile wieku. Smutno tylko się robi, gdy pasarzer chcąc przejechać z punktu a do pkt b , skazany jest na minimum 6 kolejek przepuszczonych 185 bo hasło jednego ze skeczy “nieda się” na tejże linii jest wypalone rozgrzanym do czerwoności żelazem. Może zatem nie jest tak różowo? (uśmiech)

    1. Witaj Marku! Minutowy spot reklamowy pokazuje tą pracę i zachęca do niej. Pracę kierowcy autobusu. Reklama kierowana jest dla wszystkich, nie tylko młodych…także w sile wieku chcących spróbować w swoim życiu zawodowym czegoś nowego, czegoś innego. Natomiast proza życia i utrudnienia które napotykasz w oczekiwaniu na autobus jako niepełnosprawny może powodować Twoja uzasadnioną frustrację. Mam głęboką nadzieję, że to “nieda się” na lini nr 185 także ulegnie poprawie. Pozdrawiam.

  4. Przepraszam za szczerość ale właśnie obejrzalam reklamę. Wykonali kawał dobrej roboty, są fajni, wiarygodni i prawdziwi. Bez urazy dla motorniczych ale byli by w tej reklamie nie potrzebni… Powiem szczerze że bardziej mi się podoba niż te krótkie spoty typu dzień dobry ruszamy. Super! Gratulacje dla nich… ?

    1. Oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania i swoich preferencji i gustów. Cieszy mnie …Krzysztofa Motorniczego…że Autobusiarze tak wspaniale wypadli w tej reklamie i także mogę to tu teraz napisać.
      Wspierałem ten projekt nie tylko duchowo ale także swoimi uwagami. Mnie ucieszył niesamowicie efekt końcowy, z naciskiem na końcowy. Nie umniejszałbym w żaden sposób sukcesowi wcześniejszej kampanii DZIEŃ DOBRY RUSZAMY!
      Najważniejsze, że kolejne pomysły trafiają w gusta i guściki. To jest jak z lodami. Lubi je prawie każdy.Kwestia czy smak truskawkowy czy waniliowy nie jest przecież problemem bogactwa.. 🙂

  5. Fajnie czyta się artykuł o autobusiarzach, który jest napisany szczerze i mile przez motorniczego. Muszę oddać im pokłon za wszystko, ponieważ uważam że mają gorzej niż my motorniczowie… Mimo wszystko zawsze mogę liczyć na piękny uśmiech, pokiwanie czy miła wiadomość na messenger lub fb.. Mam nadzieję że doceniają Panie które wprawna ręką prowadzą te kolsy. Szacun i ukłon dla płci pięknej! Trzymam kciuki za powodzenie reklamy bo taka ze szczerym przekazem jest najlepsza!! ? Aaaaa no i uroczo widzieć że Donat, nasz firmowy amerykański pączek, zachęca do pracy… Jest świetnym instruktorem więc napewno jest wiarygodny… Bynajmniej dla mnie… Ale ja nie pójdę do nich bo jestem ślepa i może się to źle skończyć ???? pozdrawiam wszystkich gwiazdy i nie gwiazdy MPK ??

    1. Miło znowu przeczytać Ciebie Myszko. Jak zwykle trafiasz w sedno..hehe ?? nawet delikatne prowokujesz…uderz w stół a nożyce się odezwą ???. No ale co tam, ryzykujemy ?…wielozawodowiec, fachowiec Donat co najwyżej zrobi z nas “szaszłyki” ?. Nie wierzę, żeby żaden AUTOBUSIARZ nie chciał się podzielić swoimi przemyśleniami…co do reklamy, co do dnia codziennego na wozie…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *